Publikacje


Overbooking w spotkaniach rekrutacyjnych? Kto da (ma) więcej w rekrutacji, czyli wakacyjny felieton „w trybie samolotowym”

2024-07-11


Wakacje w pełni. Pracownicy biorą urlopy, wyjeżdżają, lecą samolotami w różne zakątki świata. Te wakacyjne klimaty i podróże natchnęły mnie szalonym pomysłem wprowadzenia do spotkań rekrutacyjnych praktyki stosowanej w liniach lotniczych czy hotelarstwie, czyli overbookingu. Może w tym szaleństwie jest metoda? Może overbooking to sposób, żeby zaradzić nieprzychodzeniu kandydatów na rozmowy rekrutacyjne? Przeczytajcie wakacyjny felieton, „w trybie samolotowym” i trochę z przymrużeniem oka 😉

Overbooking

Overbooking (z ang. nadsprzedaż) to sytuacja, w której linie lotnicze (lub hotel) sprzedają większą liczbę biletów niż mają miejsc w samolocie (miejsc w hotelu). A może by tak, per analogiam wprowadzić zasadę overbookingu do planowania spotkań rekrutacyjnych z kandydatami? Może zamiast pięciu kandydatów zaprosić np. siedmiu, zakładając, że ktoś nie przyjdzie? 

Overbooking jest sytuacją niechcianą z punktu widzenia pasażera samolotu czy gościa hotelowego. Podobnie pewnie byłoby z kandydatem, który nie chciałby konkurować z innym kandydatem o miejsce na spotkaniu. Wyobrażacie sobie taką sytuację? Łączę się online z dwoma kandydatami, zamiast z jednym, i co dalej? Kto ma zostać na spotkaniu? Może ten, kto ma większą motywację do objęcia danego stanowiska? Sytuacja absurdalna, prawda? Równie niefajna, jak niepojawianie się kandydatów na spotkaniach rekrutacyjnych, zwłaszcza kiedy potwierdzili swój udział.

Kalendarz rekrutera versus praca marzeń

W felietonie „Zawód rekruter. Blaski i cienie” pisałam o tym, że jeśli kandydat nie pojawia się na spotkaniu burzy kalendarz dnia rekrutera. Ale czy to jedyna konsekwencja? Planując spotkania rekrutacyjne z kandydatami na dany dzień mamy ograniczony czas. Planujemy, dajmy na to 5 spotkań. Rezerwując czas dla jednego kandydata zabieramy go innym. Nie możemy prowadzić rekrutacji w nieskończoność, więc jeśli mamy zaplanowane spotkania na kilka dni, może już nie być czasu, żeby doprosić innego kandydata. I to, kandydacie, który zostałeś zaproszony i nie pojawiłeś się na spotkaniu może Cię oczywiście nie interesować. Ale pomyśl, że kiedyś to Ty możesz być tym kandydatem, dla którego zabraknie miejsca w kalendarzu rekrutera. A może to będzie Twoja praca marzeń?

Nieprzychodzeniu na spotkania rekrutacyjne mówimy stanowcze NIE

Widziałam w mediach społecznościowych post z postawioną w restauracji tabliczką, na której był napis: „Niepilnowanym dzieciom damy red bulle i nauczymy przeklinać”. Jak myślicie, co można byłoby napisać na tabliczce dla kandydatów? Może: „Nieprzychodzącym na spotkania kandydatom wytatuujemy znak, jak pracownikom rancza w serialu Yellowstone” lub „Nieprzychodzący na spotkania kandydaci muszą jeszcze raz zdać maturę bądź egzamin na prawo jazdy” (nie bądźmy tacy - dajmy wybór). To oczywiście śmiechem żartem, ale temat nie jest błahy. Dotyczy tak naprawdę wielu obszarów, od kultury osobistej zaczynając, a na motywacji do zmiany pracy kończąc.

Statystyka z moich spotkań rekrutacyjnych

Czy wiecie, ilu kandydatów nie przychodzi na umówione spotkania rekrutacyjne? Przeliczyłam na podstawie danych z tego roku, czyli ponad 6. miesięcy. Z zaplanowanych w tym okresie 304 spotkań odbyło się 255, czyli 49 kandydatów nie pojawiło się na rozmowach lub z nich zrezygnowało. Średnio więc w skali miesiąca na spotkaniach nie pojawiło się 7 osób. Patrząc na samą liczbę może wydawać się, że nie jest to dużo, ale licząc, że jest to 19% spotkań, to już trochę gorzej.

Czy to, że ktoś nie przychodzi na umówione spotkanie zależy od branży albo stanowiska? Raczej wynika z indywidualnej sytuacji kandydata, który albo otrzymał w międzyczasie inną ofertę pracy albo nasza oferta nie była dla niego priorytetem. Mogła też zmienić się sytuacja osobista, prywatna kandydata. Niemniej chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego kandydaci nie mogą zwyczajnie poinformować, że coś się zmieniło, tylko przechodzą „w tryb samolotowy” i udają, że ich nie ma. Zapadają się pod ziemię lub kontynuując samolotową terminologię, giną w przestworzach.

Kandydat, z którym rozmawiałam kilka dni temu, powiedział, że w drugą stronę też to działa, czyli rekruter nie pojawia się na umówionym spotkaniu. Mogę odpowiadać wyłącznie za siebie, nie za innych. Natomiast z prawie 1000 spotkań, które odbyłam w ciągu ostatniego 2,5 roku nie zapomniałam nawet o jednym.

Rekrutacyjny sekret

Zdradzę Wam mały rekrutacyjny sekret. Prowadząc procesy rekrutacyjne dla różnych firm, zdarza mi się (wcale nie tak rzadko) trafiać na CV kandydatów, których już znam z innych rekrutacji. Niektórzy kandydaci aplikują po kilka razy na oferty pracy do różnych firm. Jak myślicie, czy widząc kolejny raz CV kandydata, który wcześniej nie przyszedł na rozmowę, zaproszę Go ponownie? Pytanie wydaje się być retoryczne.

W poprzedniej firmie, w której pracowałam jednym z moich zadań była publikacja na wewnętrznej stronie firmowej komunikatów o nowych pracownikach wraz z ich zdjęciami. Nie wszyscy pracownicy przesyłali zdjęcia od razu, więc czasem wiązało się to z wielokrotnymi prośbami i przypominaniem. Kiedyś tym bardziej opornym pracownikom napisałam, że jeśli nie prześlą zdjęcia w określonym terminie, zamieszczę obok ich nazwiska zdjęcie losowo wybranej postaci z bajki (oczywistym było, że nie będzie to raczej postać najfajniejsza). Poskutkowało. Ciekawe o jakiej postaci ktoś pomyślał? Shrek, Fiona, Cruella de Mon, a może Kulfon?

Mili Kandydaci! 

Potraktujcie overbooking w rozmowach rekrutacyjnych w kategoriach żartu wakacyjnego. Nie martwcie się, overbooking nie trafi na listę zasad, które stosuję w procesie rekrutacji. Niemniej może czasami overbooking będzie śnił mi się po nocach, zwłaszcza, gdy znowu zdarzy się, że ktoś nie przyjdzie na spotkanie.

Przeczytajcie także felieton O barykadach i moście, czyli o wzajemnym szacunku i kulturze w procesie rekrutacji

Autor: Dorota Binasiak Ekspert ds. Rekrutacji, Akredytowany konsultant metody Insights Discovery

Ostatnie publikacje

Kontakt

tel. biuro: +48 22 864 32 37
email: biuro@hsk.waw.pl

HSK Consulting Sp. z. o. o
ul. Renesansowa 7B
01-905 Warszawa

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach, podaj swój e-mail.

Twoje dane będziemy przetwarzać zgodnie z naszą polityką prywatności.