Publikacje


Pewex, czyli o produkcie luksusowym w procesie rekrutacji

2025-01-17


Na obecnym rynku pracy jest wiele „dóbr” luksusowych czy też deficytowych, przy czym pisząc o dobrach mam na myśli kompetencje, wartości, zasady, zachowania. Z Nowym Rokiem chcę zwrócić uwagę Czytelników na jedno z tych dóbr, czyli odpowiedzialność w procesie rekrutacji. Czego ta odpowiedzialność dotyczy? Dlaczego określam ją produktem luksusowym? Zapraszam do lektury pierwszego w tym roku felietonu.

Ja jestem za to odpowiedzialna

Jeden z ubiegłorocznych postów na profilu On vs Ona dotyczy odpowiedzialności. Scenka przedstawia rozmowę rekrutacyjną podczas której dialog potoczył się tak:

On - ja nie będę pani oszukiwał. Nie wydaje mi się, że jest pani osobą wystraczająco kompetentną na to stanowisko. Jednak stanowisko magazyniera wymaga przede wszystkim osoby odpowiedzialnej.

On - czy pani potrafi być odpowiedzialna?

Ona - no tak. W poprzedniej pracy, jak spłonął magazyn, to szef powiedział, że to ja jestem za to odpowiedzialna (warto zobaczyć tę dumę w głosie i wyrazie twarzy 😉.

W procesie rekrutacji nie chodzi nam oczywiście o tego rodzaju odpowiedzialność, choć skecz był impulsem do podjęcia tego tematu.

Odpowiedzialności uczymy się już od dziecka, i od dziecka początkowo się jej boimy. Każdy z nas pewnie przeżył albo był świadkiem takiej sytuacji kiedy małe dziecko, które coś nabroiło, narozrabiało, na pytanie rodziców „kto to zrobił?” wskazywało brata lub siostrę (gorzej jeśli było się jedynakiem 😉). Ze swojego dzieciństwa pamiętam jak razem z siostrą bliźniaczką stłukłyśmy podczas jakiejś siostrzanej przepychanki szybę na klatce schodowej w bloku, w którym mieszkałyśmy. I kto był za to odpowiedzialny? Jak nie patrzeć obie.

Odpowiedzialności uczą nas rodzice czy inne osoby, które wychowują dziecko. To odpowiedzialność była powodem dla którego przez wiele lat nie zgadzaliśmy się jako rodzice, mimo wielokrotnych próśb córki na obecność psa w naszym domu. Właśnie - zwierzęta też nas tej odpowiedzialności uczą.

Pewex

Dawno temu, w latach 70. i 80. minionego wieku istniały w Polsce sklepy Pewex, które zajmowały się dystrybucją towarów luksusowych zza granicy i w czasach PRL-u były jedynym miejscem, gdzie można było kupić za dolary towary niedostępne w innych sklepach lub trudnodostępne. 

Na rynku pracy, moim zdaniem takim towarem luksusowym, czasem naprawdę bardzo trudno „dostępnym” jest odpowiedzialność. Pracodawcy odwołują procesy rekrutacyjne, przedłużają ich przebieg, kandydaci nie przychodzą na spotkania, rezygnują z oferty już po podjęciu decyzji, rekruterzy nie przekazują informacji kandydatom, nie są profesjonalni. To tylko kilka przykładów braku odpowiedzialności.

„Być człowiekiem to w istocie być odpowiedzialnym. To znać wstyd w obliczu nędzy, chociaż ona nie wydaje się od nas zależna. To być dumnym ze zwycięstwa, które odnieśli nasi towarzysze. To kładąc swą cegłę czuć, że się bierze udział w budowie świata” (Antoine de Saint-Exupéry).

Może zabrzmi to górnolotnie, ale w procesie zatrudnienia pracownika dokładam swoją małą cegiełkę. Jestem łącznikiem pomiędzy pracodawcą a kandydatem, późniejszym pracownikiem, i często jestem dumna, że dzięki mojej małej cegiełce ktoś dostał pracę, może nawet tę wymarzoną. To moja odpowiedzialność.

Jaką odpowiedzialność w rekrutacji ma pracodawca, rekruter i kandydat?

Uczestników w procesie rekrutacji jest zwykle kilku i każdy ma swoją odpowiedzialność. Choć może wydawać się to oczywiste, podsumujmy główne obszary odpowiedzialności w rekrutacji po stronie poszczególnych jej uczestników.

Pracodawca - określenie potrzeby zatrudnienia, profilu kandydata, zakresu obowiązków, listy wymagań, warunków zatrudnienia.

Rekruter - cały przebieg procesu rekrutacji, komunikacja z kandydatem, z pracodawcą, informacja zwrotna, dbałość o standardy i profesjonalizm procesu.

Kandydat - świadomość i odpowiedzialność za złożoną aplikację, pojawianie się na spotkaniach, nieunikanie kontaktu, poinformowanie, jeśli coś się zmieni, odpowiedzialność za podjętą decyzję i poinformowanie o niej.

Co jest wspólnym mianownikiem? Tak naprawdę definicja odpowiedzialności, czyli rzetelne wykonywanie swoich obowiązków, dotrzymywanie słowa, dotrzymywanie obietnic, dojrzałość, odpowiedzialność za błędy, decyzje, słowa, zachowanie, postawę.

Dlaczego odpowiedzialność to towar luksusowy, taki z dawnego Pewexu? Niestety czasem brakuje jej po stronie wszystkich uczestników procesu rekrutacji. A za dolary odpowiedzialności się nie kupi. Za żadne pieniądze zresztą.

Z Nowym Rokiem część osób podejmuje różne postanowienia. A może zamiast diety, siłowni, robienia czegoś więcej lub robienia czegoś mniej postanowić, że będę osobą odpowiedzialną, jeśli do tej pory nie byłam? To nie jest takie trudne. Po prostu, jak mówi przypowieść „Przywiąż swego wielbłąda”: „Uczeń przybył na wielbłądzie do namiotu swego mistrza sufi; zsiadł, nisko się skłonił i powiedział: tak wielka jest moja ufność w Boga, że zostawiłem mego wielbłąda nie przywiązawszy go. Idź przywiązać swego wielbłąda, głupcze, rzekł Mistrz. Bóg nie może zajmować się tym, co z powodzeniem możesz sam zrobić” (Modlitwa żaby, Anthony de Mello SJ).

W Nowym Roku życzę wszystkim Czytelnikom pomyślności, wiary we własne siły oraz odpowiedzialności, własnej i innych. Dobrego roku!

Przeczytaj też felieton o dotrzymywaniu obietnic w biznesie

Autor: Dorota Binasiak Ekspert ds. Rekrutacji, Akredytowany konsultant metody Insights Discovery

Kontakt

tel. biuro: +48 22 864 32 37
email: biuro@hsk.waw.pl

HSK Consulting Sp. z. o. o
ul. Renesansowa 7B
01-905 Warszawa

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach, podaj swój e-mail.

Twoje dane będziemy przetwarzać zgodnie z naszą polityką prywatności.