Publikacje


Trza być w butach na weselu. Jak zmienia się dress code w miejscu pracy

2023-08-16


Jedną z najpopularniejszych kwestii, które wypowiada Panna Młoda w „Weselu” Wyspiańskiego są słowa: „Trza być w butach na weselu”. Potraktujmy te słowa jako synonim profesjonalnego wyglądu. Na bazie tej historii zobaczmy jak zmieniają się standardy, które dotyczą stroju w miejscu pracy lub podczas rozmów rekrutacyjnych.

Panna Młoda

Zdanie Panny Młodej było odpowiedzią na propozycję Pana Młodego, by żona zdjęła buty, skoro bolą ją nogi. Panna Młoda była tradycjonalistką, a jej oburzenie wynikało z tego, że buty były dla chłopów bardzo ważne. Pan Młody natomiast uważał, że życie na wsi musi być wolne od konwenansów. Ta kwestia z „Wesela” zainspirowała mnie do poruszenia tematu zmieniającej się mody biurowej.

Zmiana standardów

Dzisiejsze czasy, w tym pandemia i praca zdalna spowodowały, że zasady stroju w miejscu pracy uległy zmianom. Czasy idealnie wyprasowanych koszul i kostiumów powoli odchodzą w niepamięć. Widok w biurze osób w bardziej swobodnych strojach niespecjalnie dziwi. 

Według raportu z badania przeprowadzonego przez kanadyjską markę odzieży sportowej wolimy zmienić pracę niż wrócić do noszenia garniturów w biurze. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi. Wśród millenialsów 38% przyznało, że rozważyliby odejście z pracy, gdyby w biurze wprowadzono bardziej formalny dress code.

Wygodny strój to nie tylko kwestia mody czy preferencji. Wyniki badania pokazują, że sposób ubierania się ma wpływ na wydajność w pracy oraz dobrą komunikację i łatwość zawiązywania się więzi między współpracownikami. W komfortowym ubraniu produktywność jest wyższa. Nieformalny strój zaś skraca dystans i stwarza lepsze warunki do komunikacji.

Z ciekawostek

Nie wszyscy podczas wideokonferencji lubią włączać kamerkę. Dlatego Microsoft Teams we współpracy z marką Maybelline wprowadził nową funkcję upiększającą opartą na makijażu tworzonym przez sztuczną inteligencję. Aplikacja, a właściwie filtr, dodaje makijaż na twarzy użytkownika. Do wyboru jest 12 rodzajów makijaży. Zdania są podzielone co do nowej funkcjonalności. Chyba jednak mało komfortowe byłoby, gdyby na zebraniu zespołu 12 pań wybrało ten sam makijaż 😉

Dawno, dawno temu

W firmie, w której pracowałam obowiązywał ściśle określony i bardzo rygorystyczny dress code. Zasady określały rodzaj materiału (nie mógł być to np. sztruks), kolory (stonowane), długość spódnicy, krawata, rodzaj obuwia (latem nie mogły być to sandały, tylko obuwie zakryte), wielkość biżuterii, kolorystykę makijażu i paznokci. 

Któregoś dnia przyszłam do biura ubrana w białą bluzkę, czarne spodnie, stonowany, granatowy sweterek, ale bez marynarki. Szef zmierzył mnie surowym wzrokiem i zapytał co się stało, że nie założyłam marynarki czy kostiumu. Nigdy więcej nie pojawiłam się w biurze ubrana niezgodnie z firmowym dress codem. Gdy po latach zaczynałam pracę w innej firmie, nie mogłam się nadziwić, widząc szefową marketingu w bardzo kolorowym swetrze. W tej firmie nie było zasad dress code’u.

Strój podczas rozmowy rekrutacyjnej

Jakiś czas temu na rozmowę rekrutacyjną przyszłam ubrana w klasyczną, białą koszulę i granatowy kostium. Szefowa działu, do którego aplikowałam pojawiła się w t-shircie, który już dawno stracił swoją biel. Jak się domyślacie, nie zaczęłam tam pracy. Kontrast w wyglądzie nie był główną przyczyną, choć spowodował dyskomfort w rozmowie, pewnie po obu stronach. 

Pytanie o dress code często pojawia się podczas rozmów rekrutacyjnych. Dla wielu kandydatów to nie najbardziej znaczący, ale istotny czynnik przy podejmowaniu decyzji o nowym miejscu pracy. 

Nie szata zdobi człowieka

Powiedzenie sugeruje, że ważniejsze jest to, co w środku człowieka niż to, co na zewnątrz. Niektórzy z nas poszli tak daleko w hołdzie tej teorii, że podczas nawet służbowych czy biznesowych spotkań nie przykładają wagi do stroju. Zdarzyło mi się, że podczas biznesowego spotkania prezes firmy przyjął mnie w krótkich spodenkach (na szelkach). 

Osobiście jeśli chodzi o biurowy dress code jestem zwolennikiem zasady złotego środka. Niekoniecznie muszą być to spodnie w kant, garnitur od Pierre’a Cardin czy żakiet od Coco Chanel. Natomiast na liście zakazanej umieściłabym krótkie spodenki (wydają się mało stosowne, nawet latem), dresy i klapki w przypadku spotkań stacjonarnych, a spotkań zdalnych mokre włosy, domowe koszulki czy szlafrok.

Jak to jest z tymi butami?

Które podejście jest Ci bliższe? Trza być w butach na weselu, trzymać fason czy, jeśli jest Ci niewygodnie można je ściągnąć? Niezależnie od tego, do którego podejścia się skłaniasz i które stosujesz w praktyce, moda biurowa zmienia się w kierunku bardziej swobodnej.

Przeczytaj też artykuł E-etykieta, czyli co jest w dobrym tonie podczas zdalnych spotkań rekrutacyjnych.

Autor: Dorota Binasiak Ekspert ds. rekrutacji w HSK Consulting

Ostatnie publikacje

Kontakt

tel. biuro: +48 22 864 32 37
email: biuro@hsk.waw.pl

HSK Consulting Sp. z. o. o
ul. Renesansowa 7B
01-905 Warszawa

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach, podaj swój e-mail.

Twoje dane będziemy przetwarzać zgodnie z naszą polityką prywatności.